Wojenne okręty to jednostki, które budzą respekt i podziw. Ogromne liniowce, które prują fale, są pięknym widokiem. Najciekawszym okresem pod względem walk na morzu była II wojna światowa. Podczas niej powstały potężne pancerniki, które imponowały rozmiarami. Jakie są najciekawsze okręty wojenne z tamtych czasów?
Pierwszy tak ogromny pancernik (właściwie superpancernik) powstał w niemieckiej stoczni. Była to wtedy największa jednostka pływająca na świecie. Co ciekawe, zakładano plan, iż z czasem będą powstawały coraz większe jednostki. Jednak nie doszło to do skutku, gdyż w II wojnie światowej potyczki na morzu nie były już artyleryjskimi bataliami jak podczas I wojny światowej. Realia się zmieniły, lotniskowce stały się potęgą na wodzie, przyczyniając się do klęski pancerników (w tym Bismarcka).
Okręty wojenne takich rozmiarów były tworzone nie tylko ze względów na siłę ognia i walory militarne. Tak ogromne jednostki były doskonałym narzędziem, by dbać o propagandę i dobre morale swojej armii. Co doskonale wykorzystał Adolf Hitler podczas II wojny światowej. Jego pancernik Bismarck był na ustach zarówno jego zwolenników, jak i wrogów. Dlatego też alianci rzucili tak wiele swoich sił, aby go zatopić. Ponieważ klęska tego okrętu był wielkim ciosem dla niemieckiego morale.
Japoński superpancernik był jeszcze większy i potężniejszy od Bismarcka. Tak jak jednostka omawiana wcześniej – miał on zmienić losy wojny i zdominować wody. Wraz ze swoim „bratem” czyli identycznym superpancernikiem Musashi byli największymi pancernikami, jakie zbudowano do czasów obecnych. Został on zniszczony jako ostatni pancernik w historii.
Stworzenie tego kolosa było bardzo solidnie przemyślane. Ponieważ Japończycy nie byli w stanie dorównać licznej flocie amerykańskiej – postanowili oni postawić na ogromne jednostki, które mogły nawiązać skuteczną walkę z wrogiem.